Nowe lodowisko w praskiej fabryce. Uprawiają tu curling.
Lodowisko na Torwarze idzie na pół roku do remontu, ale miłośnicy zimowych sportów nie chcieli tyle czekać. W dawnej drukarni PAP na Kamionku powstaje właśnie centrum sportów zimowych.
Zimowe sporty będzie tu można trenować przez cały rok, co do tej pory w Warszawie możliwe jest tylko w jednym miejscu – w mniejszej hali Torwaru przy Łazienkowskiej. Jedyną całoroczną i zadaszoną taflę w mieście muszą między siebie dzielić przedstawiciele kilku dyscyplin, więc obiekt jest oblężony non stop. Pierwsi łyżwiarze figurowi wyjeżdżają na lód przed świtem, hokeiści kończą treningi nawet o 3 w nocy. – Zainteresowanie jest tak ogromne, że w Warszawie mogłoby powstać sześć do ośmiu całorocznych lodowisk i byłyby w pełni wykorzystywane – ocenia Andrzej Janowski, prezes City Curling Clubu.
Ale lodowisk w stolicy nie przybywa, a to jedyne wkrótce idzie do remontu. Na Torwarze II zostanie wymieniony świetlik w dachu, przez który woda kapie na lód. Przy okazji wymienione zostanie centralne ogrzewanie, zamontowana będzie nowa wentylacja z odzyskiwaniem ciepła. Prace zaczną się w marcu i od tego czasu przynajmniej przez pół roku Torwar II będzie zamknięty.
Kamienie zamiast lodówek i telefonów
Lukę po nim ma przynajmniej częściowo zapełnić nowy obiekt w starej drukarni na Kamionku. Inwestują w niego kluby na co dzień trenujące na Torwarze i zrzeszone w Polskiej Federacji Sportów Zimowych. W jej skład wchodzą łyżwiarze figurowi, hokeiści, snowboardziści i zawodnicy uprawiający curling. – Nie chcemy być konkurencją dla Torwaru, a jedynie uzupełnieniem jego oferty. Oferujemy pełnowymiarowe lodowisko, ale na razie nieco gorsze warunki – przyznaje szczerze Andrzej Janowski.
Najszybciej swój obiekt przygotowali curlingowcy. Tuż obok drukarni znajduje się stara fabryka ZWUT (Zakłady Wytwórcze Urządzeń Telefonicznych) przejęta przez firmę ARDO. Ani lodówki ani telefony już tu nie powstają, ale w ogromnych halach jest mnóstwo wolnej powierzchni. W jednym ze starych magazynów posadzkę zastąpiło lodowisko, po którym już od września zawodnicy puszczają kamienie i szorują taflę tak, żeby sunęły jak najbliżej centralnego punktu toru.
Nie tylko curling
– Instalacja chłodząca to 25 kilometrów rur wijących się pod taflą. Ciepło powstające przy chłodzeniu lodowiska ogrzewa sąsiednią halę – opowiada Andrzej Janowski. Pierwszy w Warszawie obiekt specjalnie do tego sportu nazywa się „Hala Curlingowa Piętro Wyżej” i zaprasza nie tylko zawodowców. – Mamy sprzęt, swoich sił może spróbować każdy – Janowski zaprasza dorosłych, ale też dzieci. City Curling Club specjalizuje się w szkoleniu młodzieży. Do tej pory dzieci ćwiczyły na Torwarze w piątki wieczorem, teraz godziny mają być bardziej przyjazne dla 10-latków.
Wkrótce treningi na Kamionku będą mogli rozpocząć także zawodnicy w innych dyscyplinach. Pełnowymiarowe lodowisko ma być gotowe na dniach. Na jego końcu powstanie górka przysypywana śniegiem zdrapywanym podczas czyszczenia lodu. Swoje skoki będą na niej ćwiczyć miłośnicy snowboardu. W sąsiedniej sali powstanie też dla nich skatepark.
Między treningami zawodowców drukarnia przez cały rok będzie organizowała ślizgawki dla amatorów łyżwiarstwa.
Odwiedź stronę artykułu Jakub Chełmiński 2014-10-20, Gazeta.pl